Historia kawy. Dawno, dawno temu wyrosło drzewo kawowca…

Blog

Historia kawy. Dawno, dawno temu wyrosło drzewo kawowca…

Historia kawy. Dawno, dawno temu wyrosło drzewo kawowca…

Gorące afrykańskie słońce. Etiopia wieku IX n.e. Etiopski pasterz z Wyżyny Abisyńskiej doglądał swoich kóz. Dziwiło go zachowanie zwierząt, które były bardziej ruchliwe i pobudzone, podczas normalnie w ciągu dnia leniwie pasły się na łące i niespiesznie skubały trawę. Jak się okazało, zwierzęta zajadały żwawo czerwone owoce z pewnego drzewa. Tak, tak, był to kawowiec.

Kaldi zaintrygowany zachowaniem zwierząt, sam spróbował owoców, a gdy poczuł ożywienie ciała oraz umysłu, udał się ze swoim odkryciem do mieszczącego się nieopodal klasztoru, gdzie po raz pierwszy zaparzono kawę. Mnich, niejaki Chadely, rozgniótł starannie owoce, a pestki zalał wrzącą wodą. Od tamtego momentu, dzięki naparowi, mnisi uczestniczyli do późnych godzin nocnych w modlitwach. Na szczęście, nie zostawili wiedzy o tajemnym naparze dla siebie i tak kawa ruszyła w świat.

Warto wspomnieć, że kawowiec odkryty w Etiopii w XI wieku, posiada biały kwiat pachnący oszałamiającym jaśminem i czerwony, podobny do wiśni owoc. Wówczas w Etiopii liście kawy zwanej „Magicznym owocem” gotowano w wodzie, a powstałemu naparowi przypisano właściwości lecznicze.

Inna ciekawa przypowieść wspomina o Mahomecie, który leżąc chory na łożu, otrzymał pewnej nocy od Archanioła Gabriela kawowy płyn na wzmocnienie. Możemy wierzyć lub nie, ale Mahomet miał następnie zabić 40 mężczyzn i zaspokoić 40 kobiet…

Kawa szybko stała się popularna na Półwyspie Arabskim. W połowie XIV wieku jej uprawa dotarła do Jemenu, przez następne 300 lat była pita tam według przepisu z Etiopii. Klimat i żyzna gleba Jemenu oferowały doskonałe warunki do uprawy kawy i obfitych zbiorów. Stambuł stał się królestwem kawy dopiero w 1555 roku za rządów Sułtana Sulejmana Wspaniałego, dzięki osmańskiemu gubernatorowi Jemenu, Özdemirowi Pasha, który był zakochany w kawie. Osmański pałac wypełniony był aromatem kawy, gdzie ziarna prażono na ogniu, następnie drobno mielono, by potem gotować wolno w wodzie na popiele. Ta właśnie metoda szybko zyskał swoich miłośników w świecie. Kawa szybko rozprzestrzeniła się z pałacu sułtana do wielkich rezydencji, a stamtąd do domów publicznych. Ziarna kawy prażono w domu na patelniach, następnie mielone w moździerzach i parzone w dzbankach do kawy znanych jako „cezve”. Dzięki wysiłkom kupców oraz podróżników odwiedzających Stambuł, kawa po turecku szybko rozprzestrzeniła się na Europę, a ostatecznie na cały świat.

Mieszkańcy Europy po raz pierwszy mogli delektować się kawą w 1615 roku, gdy to weneccy kupcy zakochali się w tym napoju w Stambule. Zawieźli go do Wenecji. Początkowo magiczny napój można było kupić u ulicznych sprzedawców lemoniady, a w 1645 roku we Włoszech otwarto pierwszą kawiarnię. Wkrótce kawiarnie zaczęły rosnąć w całym kraju jak grzyby po deszczu, podobnie jak w wielu innych krajach. Stały się one miejscem spotkań towarzyskich i biznesowych. W 1644 r. pierwsze ziarna aromatycznej kawy wraz z aparaturą służącą do jej przygotowywania i podawania przywiózł do Marsylii ambasador Francji Monsieur de la Roque. Natomiast w 1660 roku kupcy z Marsylii rozpoczęli import kawy do miasta, by w końcu otworzyć tam pierwszą kawiarnię w 1671 roku. W Paryżu kawa pojawiła się dopiero w 1669 roku dzięki osobie Hoşsohbeta Nüktedana Süleymana Ağę, który został wysłany przez sułtana Mehmeta IV jako ambasador na dwór króla Francji Ludwika XIV. Ów ambasador znany z umiejętności prowadzenia błyskotliwych rozmów i opowiadania dowcipów, stał się ulubieńcem śmietanki paryskiej. Pierwsza prawdziwa kawiarnia, o nazwie Café de Procope, w stolicy Francji została otwarta w 1686 roku. Wiedeń, stolica oper, w 1683 roku, po zakończeniu oblężenia przez Turków, pozostała z ogromną ilością porzuconych nie tylko namiotów, ale i towarów spożywczych, w tym 500 worków kawy. Worki o mało nie popłynęły nurtem Dunaju; uratował je niejaki pan Kolschitzky, austriacki szpieg wśród tureckich szeregów. Worki trafiły w jego ręce jako zapłata za usługi szpiegowskie! Częstował wiedeńczyków aromatyczną kawą po turecku, z czasem nauczył ich sztuki przyrządzania napoju.

Cóż, Anglicy kochają nie tylko piwo. W 1637 roku pokochali także kawę dzięki pewnemu Turkowi, który kawą częstował w Oksfordzie. Magiczny napój zyskał tak na popularności, że otwarto Oxford Coffee Club. Natomiast pierwsza kawiarnia w tym mieście została otwarta w 1650 roku i nazwano ją „Anioł”. Stolica Anglii doczekała się swojej pierwszej kawiarni dopiero w 1652 roku, dzięki pasji pewnego Greka. Kawiarnie tak bardzo wrosły w pejzaż londyński, że prócz filiżanki kawy, w kawiarni można było napawać się też intelektualnym klimatem.

Do Holandii kawa dotarła przez Jemen w XVII wieku, gdyż uprawiali i ją Holendrzy w swoich koloniach. W 1711 na rynku w Amsterdamie zaczęto sprzedawać pierwsze błyszczące i aromatyczne ziarna kawy z Jemenu. Kawiarnie zaczęły powstawać w latach 60 tych XVII wieku.

Kawa, do Niemiec dotarła w 1675 roku. Pierwsze kawiarnie otwarto w latach 1679-1680 w Hamburgu, Bremie i Hanowerze. Początkowo uważano ją za napój szlachecki. Klasy średnia i niższa poznały kawę dopiero na początku XVIII wieku, a znacznie później zaczęto ich degustacje w domach.

Kawa w Polsce pojawiła się dopiero w XVII, dzięki tureckim podróżnikom, ale prawdziwą popularnością zaczęła się cieszyć na przełomie XVII/XVIII wieków. Jako napój dla elit była pita na wzór wschodni. Z czasem zaczęto dodawać do napoju mleko, cukier czy pyszną śmietankę, a nawet czekoladę.

Obecnie kawa jest jednym z bardziej dochodowych towarów na świecie, wciąż poszukuje się mieszanek doskonałych i smaków idealnych.

Ta strona korzysta z plików cookie, aby zapewnić najlepszą jakość korzystania z naszej witryny. Regulamin oraz polityka prywatności

Zaloguj się

Menu

Porównaj0Moje ulubione0

Koszyk

Nie ma produktów w koszyku